Witam serdecznie! ;) Kiedy tylko dostrzegłam SasuSaku, nie mogłam się oprzeć. ;) Uwielbiam czytać opowiadania od samego początku.. tak jak w tej sytuacji. Zastanawia mnie co knuje Madara i dlaczego chcę otruć Sasuke, a nie od razu go zabić. Musi mu być do czegoś potrzebny.. Karin wydaje się dośc opanowana.. a to podoba mi się jeszcze bardziej, gdyz zwykle pokazywana jest z tej szalonej strony. ;) Cudownie piszesz i nie mogę doczekać się rozdziału 1. ;> Będe oczekiwac go z niecierpliwością, dlatego życzę weny. ;)
Zapraszam także do siebie.. i ja właśnie zaczynam. ;) http://before-we-die-ss.blogspot.com Jeżeli oczywiście będziesz miała ochotę, pozdrawiam. ;)
Hej Elena :) Na bloga wpadłam przypadkiem, i szczerze nie odrazu podjełam deczje o zostaniu. Będąc szczera prolog mnie nie przekonał, nie było to spowodowane jego jakością, był bardzo dobrze napisany, masz naprawdę dobry styl, dobrze ci idzie opisywanie, dialogi, i wogóle dobrze sobie radzisz. Ja poprostu nie przeoadam za tymi czasmi gdy Sasuke chciał zniszczyć Konohę, ten odcinek który tu opisałąś, nie jest jednym z moich ulubionych, więc dlatego. Po prologu zapisałam bloga, nie skreśliłam go, ze względu że wierzyłam że możesz mnie jeszcze zaskoczyć. Za to rozdziałem 1 mnie zaciekawiłaś, i przekonałaś bym została. Sasuke, ma trafić do Konohy, i co tam się moze stać? Raczej go nie zabiją, no chyba że po trupie Naruto. Zaciekawiłaś mnie tym co sie zdarzyło w tym rozdziale. Karin, posłuszna Madarze ale zakochana w Sasuke. Suigetsu to jednak fałszywy dupek. Choć Sasuke tak samo się wobec nich zachowywał to ratuje go to kim jest. Hozukiemu udało się przekupić Karin, w sumie się nie dziwie to jednak wredna małpa. Co kryje się za postępowaniem Madary jest dla mnie zagadką, ale nie wątpię że ma to mu jakoś pomóc w osiągnięciu jego niecnych planów. Jeśli chodzi o bloga, muszę przyznać, że się bardoz dobrze prezentuje. Masz naprawdę dobry, styl, umiesz pisać, i historia też ma potencjał. Nie mam pojęcia co się dalej potoczy, więc z niecierpliwością czekam na rozdział 2. Pozdrawiam serdecznie :)
Ja na wstępie chciałabym podziękować za dedykację w prologu. :3 Cieszę się, że dałam radę trochę pomóc przy szablonie. :>
Jest ciekawie... Dawno nie czytałam czegoś, co by się wiązało z zemstą Saska, szczególnie chodzi mi o prolog, bo był rozgrywany w dość odległych wydarzeniach mangi... I trochę zmienionych, ale i tak wypadł dobrze. Potem czas się zmienia. No i nie spodziewałam się, że Madara coś takiego wymyśli... Pewnie to ma coś wspólnego z prologiem, zemstą i tą wielką mocą, którą miał dostać Sasuke. Kurcze, tylko co oni dokładnie knują... Chyba nic nie wymyślę. XD Ciekawi mnie tylko fakt, jak zareaguje Konoha na ten mały "prezencik" i czy od razu skażą go na śmierć. A może Naruciak jakoś zaprotestuje... :3 No nic.
Witam serdecznie! ;) Kiedy tylko dostrzegłam SasuSaku, nie mogłam się oprzeć. ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam czytać opowiadania od samego początku.. tak jak w tej sytuacji.
Zastanawia mnie co knuje Madara i dlaczego chcę otruć Sasuke, a nie od razu go zabić. Musi mu być do czegoś potrzebny..
Karin wydaje się dośc opanowana.. a to podoba mi się jeszcze bardziej, gdyz zwykle pokazywana jest z tej szalonej strony. ;)
Cudownie piszesz i nie mogę doczekać się rozdziału 1. ;> Będe oczekiwac go z niecierpliwością, dlatego życzę weny. ;)
Zapraszam także do siebie.. i ja właśnie zaczynam. ;) http://before-we-die-ss.blogspot.com
Jeżeli oczywiście będziesz miała ochotę, pozdrawiam. ;)
Hej Elena :)
OdpowiedzUsuńNa bloga wpadłam przypadkiem, i szczerze nie odrazu podjełam deczje o zostaniu. Będąc szczera prolog mnie nie przekonał, nie było to spowodowane jego jakością, był bardzo dobrze napisany, masz naprawdę dobry styl, dobrze ci idzie opisywanie, dialogi, i wogóle dobrze sobie radzisz. Ja poprostu nie przeoadam za tymi czasmi gdy Sasuke chciał zniszczyć Konohę, ten odcinek który tu opisałąś, nie jest jednym z moich ulubionych, więc dlatego. Po prologu zapisałam bloga, nie skreśliłam go, ze względu że wierzyłam że możesz mnie jeszcze zaskoczyć.
Za to rozdziałem 1 mnie zaciekawiłaś, i przekonałaś bym została. Sasuke, ma trafić do Konohy, i co tam się moze stać? Raczej go nie zabiją, no chyba że po trupie Naruto. Zaciekawiłaś mnie tym co sie zdarzyło w tym rozdziale. Karin, posłuszna Madarze ale zakochana w Sasuke. Suigetsu to jednak fałszywy dupek. Choć Sasuke tak samo się wobec nich zachowywał to ratuje go to kim jest. Hozukiemu udało się przekupić Karin, w sumie się nie dziwie to jednak wredna małpa.
Co kryje się za postępowaniem Madary jest dla mnie zagadką, ale nie wątpię że ma to mu jakoś pomóc w osiągnięciu jego niecnych planów.
Jeśli chodzi o bloga, muszę przyznać, że się bardoz dobrze prezentuje. Masz naprawdę dobry, styl, umiesz pisać, i historia też ma potencjał. Nie mam pojęcia co się dalej potoczy, więc z niecierpliwością czekam na rozdział 2.
Pozdrawiam serdecznie :)
Ja na wstępie chciałabym podziękować za dedykację w prologu. :3 Cieszę się, że dałam radę trochę pomóc przy szablonie. :>
OdpowiedzUsuńJest ciekawie... Dawno nie czytałam czegoś, co by się wiązało z zemstą Saska, szczególnie chodzi mi o prolog, bo był rozgrywany w dość odległych wydarzeniach mangi... I trochę zmienionych, ale i tak wypadł dobrze. Potem czas się zmienia. No i nie spodziewałam się, że Madara coś takiego wymyśli... Pewnie to ma coś wspólnego z prologiem, zemstą i tą wielką mocą, którą miał dostać Sasuke. Kurcze, tylko co oni dokładnie knują... Chyba nic nie wymyślę. XD
Ciekawi mnie tylko fakt, jak zareaguje Konoha na ten mały "prezencik" i czy od razu skażą go na śmierć. A może Naruciak jakoś zaprotestuje... :3
No nic.
Życzę weny i pozdrawiam! ;)
(SPAM) Piszesz opowiadanie anime/manga którego tematyką jest Naruto? Zgłoś się do naszego nowego spisu ---> http://szafa-blogow-naruto.blogspot.com
OdpowiedzUsuńWitam! Nominuję cię do LA :)
OdpowiedzUsuńSzczegóły tutaj -> http://nobodyshomecierpiacasasusaku.blogspot.com/
Zakładka LIEBSTER AWARD
Pozdrawiam! :D
No całkiem fajnie. Ale przecież Karin ma czerwone włosy.
OdpowiedzUsuńA w moim opowiadaniu jest ruda :p
Usuń